Pchły szachrajki i Żuk
Wygląda na to, że członkowie zarządów Poczty Polskiej i Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych, na których Prezes Najwyższej Izby Kontroli złożył dziesięć miesięcy temu zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa z art. 296 kk („Kto, będąc obowiązany na podstawie przepisu ustawy, decyzji właściwego organu lub umowy do zajmowania się sprawami majątkowymi lub działalnością gospodarczą osoby fizycznej, prawnej albo jednostki organizacyjnej nie mającej osobowości prawnej, przez nadużycie udzielonych mu uprawnień lub niedopełnienie ciążącego na nim obowiązku, wyrządza jej znaczną szkodę majątkową…”) w związku z przygotowaniami do ostatecznie nieprzeprowadzonych tzw. wyborów kopertowych (mimo uzyskania rekompensaty ze Skarbu Państwa obie spółki poniosły straty w wysokości ok. 20 milionów złotych), nie poniosą odpowiedzialności karnej, nawet jeśli prokuratura kiedyś wykaże ochotę do ich ścigania.
Bo wczoraj właśnie Sejm stosunkiem głosów 228 do 226 przegłosował poprawkę nr 98 do uchwalanej ustawy „o rządowym projekcie ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa”, która zdejmuje odpowiedzialność ze sprawców czynu zabronionego określonego w art. 296 § 1, 1a,3 lub 4 Kodeksu karnego, jeżeli czyn został popełniony m. in. w czasie obowiązywania stanu epidemicznego lub epidemii, a sprawca działał lub zaniechał działania w celu ochrony życia lub zdrowia wielu osób, bezpieczeństwa publicznego lub dobra o szczególnym znaczeniu dla kultury.
A „wybory kopertowe” miały być przecież zorganizowane właśnie dlatego, żeby ludzie w czasie obowiązywania stanu epidemii nie zakażali się koronawirusem tłocząc się przy urnach w pomieszczeniach komisji wyborczych.
Zadecydował głos Stanisława Żuka z Kukiz’15, który zagłosował za poprawką. Gdyby głosował tak, jak jego koledzy – Paweł Kukiz i Jarosław Sachajko (głosowali przeciw), to poprawka ta by nie przeszła, bo byłby w głosach remis 227 do 227.
Ale przeszła. Można jeszcze ewentualnie liczyć na sprzeciw Senatu, ale on też może zostać odrzucony. A prezydent nie zawetuje ustawy dotyczącej w większości pomocy ukraińskim uchodźcom.
Pozostaje liczyć na to, że przepis ten zostanie uchylony w przyszłości.