Za 1 grosz do BIK

Kolega z pracy miał konto w Pekao SA. Postanowił je zlikwidować.
17 lutego 2005 r. konto zostało zamknięte i wyczyszczone. Ale z końcem miesiąca „ożyło” samo ponownie – bank naliczył na nim debet w wysokości 1 gr tytułem jakiegoś automatycznego komputerowego zaokrąglenia odsetek. Kolega nic się o tym nie dowiedział. 1 kwietnia 2005 r. bank wpisał go do Biura Informacji Kredytowej jako zalegającego dłużnika. Informacja o tym fakcie również nie została mu przekazana.
Gdy we wrześniu 2006 r. kolega chciał przenieść inne swoje konto z kredytem z jednego banku do drugiego, dowiedział się nagle, że mogą być z tym problemy, bo figuruje w BIK. Przez rok usiłował znaleźć „winowajcę”. W końcu dwa miesiące temu poprosił o tzw. „raport plus” z BIK (płatny) i dowiedział się, co tam jest wpisane.
Okazało się, że figuruje tam wpis, iż do czerwca br. (przez 822 dni) istniało przeterminowane zadłużenie wobec Pekao SA w wysokości 1 zł (najmniejsza możliwa kwota wpisu, nie można było wpisać 1 gr). W czerwcu bank łaskawie sam spłacił rzekome zadłużenie, ale wpis pozostaje w historii przez 5 lat.
Bank zgodził się również zwrócić koszty raportu z BIK oraz przesyłki poleconej w wysokości 36,20 zł. I jak tu nie mówić, że Pekao SA nie troszczy się o klienta? 🙂

Jedna odpowiedź do “Za 1 grosz do BIK”

  1. Piotr Says:

    Szanowny Panie!
    Osobiście radzę Panu zrobić następujące rzeczy:
    1. Napisać skargę do Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych i (GIODO) opisać krótko całą sprawę (np. tak jak to zostało opisane w tym blogu) załączając odpowiednie dokumenty.
    2. Jeśli prawdą jest, że wpisano tam Pańskie dane niesłusznie to może Pan po otrzymaniu decyzji od GIODO (może to trwać długo – ale warto) będzie mógł Pan wystąpić na drogę sądową o odszkodowanie względem banku – i gorąco namawiam Pana do tego ponieważ arogancja bankierów przekracza czasami wszelkie granice przyzwoitości i należy się im za to słuszna kara!
    GIODO jest władne wydać nakaz o usunięciu Pańskich danych z BIK.
    Z przepisów ustawy o ochronie danych osobowych wynika, że jesli nie był Pan powiadomiony o zamiarze umieszczenia Pańskich danych w BIIK – to została złamana ustawa i jest to wystarczający powód do tego, żeby został Pan oczyszczony i mógł sie starać o odszkodowanie.
    3. Dodatkowo – myśle, że podawanie nieprawdziwych danych , a w tym przypadku miało to miejsce (bo podali nieprawdziwą kwotę) – można zrobić proces karny o podawanie fałszywych informacji – do czego tez gorąco zachęcam.
    4. Dobrze byłoby, żeby całą sprawą po jej zakończeniu zajęła sie jakaś poczytna gazeta.

    Wiele osób rezygnuje z tej procedury – i na tym żerują bankierzy – a czas najwyższy, żeby przestali czuć się bezkarni.

    Pozdrawiam i życzę powodzenia!

    GIODO przyjmuje też korespondencję elektronicznie:
    Dyrektor Departamentu Skarg
    w Biurze Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych
    sekretariat@giodo.gov.pl
    tam z pewnością poinstruują Pana dokładniej odnośnie wymogów formalnych.

Dodaj odpowiedź

Musisz się zalogować aby dodać komentarz.