Pomnik Jaruzelskiego
Władysław Frasyniuk uznał, że Wojciechowi Jaruzelskiemu należy się pomnik. Za to, że nie okazał się taki, jak Li Peng czy Nicolae Ceausescu – zasiadając w 1989 r. do Okrągłego Stołu, a nie każąc strzelać do opozycji. O tym, co Jaruzelski robił przed tym rokiem, były przewodniczący Unii Wolności jakoś nie wspomniał. A robił sporo: w latach czterdziestych brał udział w walkach z antykomunistycznym podziemiem, w latach pięćdziesiątych robił gorliwą karierę w stalinowskiej armii, w latach sześćdziesiątych w Komitecie Centralnym PZPR, w 1968 roku na fali antysemickich czystek w wojsku został ministrem obrony narodowej, patronując następnie z tego fotela wysłaniu oddziałów interwencyjnych do stłumienia „praskiej wiosny”, w 1970 roku jako minister obrony zaakceptował użycie wojska przeciwko protestującym robotnikom na Wybrzeżu (39 zabitych, ponad 1000 rannych), wreszcie w 1981 roku wprowadził w Polsce stan wojenny, skutkujący w efekcie całkowitym upadkiem gospodarczym (kto pamięta, że w sklepach można było w pewnym okresie kupić jedynie herbatę najgorszego gatunku i ocet, a szary papier toaletowy był trudnym do zdobycia rarytasem) i represjami (tysiące osób uwięzionych, tysiące karnie wyrzuconych z pracy, około stu ofiar śmiertelnych).
Projekt pomnika upamiętniającego Jaruzelskiego powinien to wszystko uwzględniać. Myślę, że warto byłoby zastanowić się nad ewentualnym wykorzystaniem tego projektu:
10 lutego, 2009 at 15:44
Mam mieszane uczucia. Z jednej strony Jaruzelski to kawał chuja, z drugiej – fiut powinien być już raczej w zwisie.
16 kwietnia, 2009 at 23:39
chujów w polsce było wiecej ,czy to ma oznaczac ze powinien Pomnik zawierac wiesej Phallus,owatych???? oj tak ta zaraza powinna w końcu byc rozpoznawalna aby uniknąć podobnych obrzydzeń dla normalnego organizmu, PRECZ Z CHUJAMI .chuje do krmatrorium -niech zyje wielki brat -on da sobie rade z chujami