Inwigilowanie inwigilatorów

Inwigilacja polityków opozycji przy pomocy programu szpiegowskiego Pegasus – na którą wskazują informacje udostępnione przez Citizen Lab – jest skandalem. Jednak nie zapomnijmy, że przeciwników politycznych inwigilowano i za rządów PO-PSL (choć byli to dziennikarze, podsłuchiwano ich metodami bardziej „tradycyjnymi” i póki co nie udowodniono przy tym przekroczenia przepisów prawa), że wówczas nie było żadnej sądowej kontroli nad inwigilacją stosowaną przez służby (dziś formalnie jest, ale w formie praktycznie symbolicznej), że już w 2011 roku MSWiA zgłosiło do Narodowego Centrum Badań i Rozwoju projekt mający na celu opracowanie narzędzi „umożliwiających niejawne i zdalne uzyskiwanie dostępu do zapisu na informatycznym nośniku danych, treści przekazów nadawanych i odbieranych oraz ich utrwalanie”, i że w latach 2012-2015 roku CBA kupowało licencje na program szpiegowski RCS produkowany przez Hacking Team, mimo że ówczesne przepisy regulujące kontrolę operacyjną nie mówiły wprost o „stosowaniu środków technicznych umożliwiających uzyskiwanie w sposób niejawny informacji i dowodów oraz ich utrwalanie, a w szczególności treści rozmów telefonicznych i innych informacji przekazywanych za pomocą sieci telekomunikacyjnych” (to sformułowanie pojawiło się dopiero po nowelizacji prawa w 2016 roku). Przypomnę także, że już w 2011 roku Polska była liderem w inwigilacji obywateli w formie sprawdzania ich billingów telefonicznych i innych danych telekomunikacyjnych (ponad 1856000 przypadków bez kontroli i wiedzy osób, których to dotyczyło), a w 2009 roku poseł Brejza (obecnie ujawniony jako ofiara szpiegowania Pegasusem) sugerował w interpelacji poselskiej delegalizację oprogramowania umożliwiającego anonimową komunikację przez sieć TOR oraz opracowanie narzędzi umożliwiających ujawnianie użytkowników tej sieci.
Nie mam złudzeń co do obecnie rządzącej ekipy, która wówczas występowała przeciwko inwigilacji, a obecnie – wszystko na to wskazuje – sama ją stosuje. Jednak nie mam też złudzeń co do polityków, którzy wcześniej rządzili, a dziś są opozycją. Jeśli opozycja ma być w tej sprawie minimalnie wiarygodna, musi zobowiązać się publicznie do:
– wprowadzenia realnej kontroli sądowej działań operacyjnych policji i innych służb;
– zniesienia przepisów zezwalających na stosowanie przez służby państwowe oprogramowania szpiegowskiego takiego jak Pegasus czy RCS (jeszcze w 2011 roku zlecenie opracowania takiego oprogramowania przez MSWiA wywołało skandal, bo ewentualne użycie go byłoby nielegalne);
– uchylenia przepisów nakazujących przedsiębiorcom telekomunikacyjnym ogólne zatrzymywanie przez rok danych o połączeniach, zwłaszcza, że jest to obecnie niezgodne z prawem unijnym, co potwierdziły wyroki TSUE (tu służę gotowym projektem).
Ale w to raczej nie wierzę, bo każda władza lubi szpiegować swoich przeciwników, a na wszelki wypadek najlepiej wszystkich poza swoimi.

Dodaj odpowiedź

Musisz się zalogować aby dodać komentarz.