PedoShakespeare?
Dzisiaj wchodzi w życie nowo wprowadzony artykuł 200b Kodeksu Karnego:
„Kto publicznie propaguje lub pochwala zachowania o charakterze pedofilskim, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2”.
Ciekawe, czy w związku z tym „Romeo i Julia” Szekspira będzie wystawiana w teatrach w wersji ocenzurowanej, z pominięciem fragmentów:
„MARTA
Mniej czy więcej, czy okrągło,
Ale dopiero w wieczór na świętego
Piotra i Pawła skończy lat czternaście.
Ona z Zuzanką, Boże zbaw nas grzesznych!
Były rówieśne. Zuzanka u Boga —
Byłże to anioł! ale, jak mówiłam,
Julcia dopiero na świętego Piotra
I Pawła skończy spełna lat czternaście.
(…)
PANI KAPULET
Zamęście!
To jest punkt właśnie, o którym chcę mówić.
Powiedz mi, Julio, co myślisz i jakie
Są chęci twoje we względzie małżeństwa?
JULIA
O tym zaszczycie jeszcze nie myślałam.
(…)
PANI KAPULET
Myślże o tym teraz.
Młodsze od ciebie dziewczęta z szlachetnych
Domów w Weronie wcześnie stan zmieniają;
Ja sama byłam już matką w tym wieku,
W którym tyś jeszcze panną.”
Wszak w samych tych fragmentach zawarta jest sugestia, że małżeństwa dziewcząt w wieku poniżej 14 lat – wraz z ich wszystkimi konsekwencjami prowadzącymi do urodzenia dziecka – są rzeczą normalną i zaszczytną. A w innym fragmencie tego dramatu Romeo i Julia (przedstawieni jako bohaterowie niewątpliwie pozytywni) całują się, pocałunek zaś może być uznany za „inną czynność seksualną”, zabronioną przez art. 200 par.1 kk w stosunku do nieletniego poniżej 15 lat. Czyli można interpretować (kodeksowej definicji ani oficjalnej wykładni tu nie ma), że w tym przypadku jest to „zachowanie o charakterze pedofilskim”…
8 czerwca, 2010 at 16:36
Wszak artystom więcej wolno, a w PO to rozumieją. Nie będzie problemu.
P. S.
Rejestracja aby zostawić komentarz jest upierdliwa.
8 czerwca, 2010 at 17:12
Przepraszam za to utrudnienie, ale nie chciałem, by komentarze na tym blogu zaczęły przypominać komentarze na niektórych otwartych do komentowania blogach i forach, z panoszeniem się chamstwa.
Ponadto jest to utrudnienie dla spamerów, którzy jakoś bardzo mnie nie lubią i już i tak parę razy włamywali mi się, by wkleić do stopki lub nagłówka rozmaite reklamy 🙂
8 czerwca, 2010 at 18:11
Jako nie-artysta dostanę karę od rządów miłości, gdy wrzucę na bloga fotki Sally Mann lub Margaret de Lange? By żyło się lepiej.
9 czerwca, 2010 at 16:16
O tym, że przy odpowiednio rozciągliwej interpretacji art. 200b k.k. pod przepis ten będzie można podciągnąć „Romea i Julię” pisałem w swooim tekście na temat propozycji zakazu propagowania „pozytywnej pedofilii”, zob. http://b.kozlov1.webpark.pl/pedo.htm (odnosiłem się w nim do propozycji nieco inaczej sformułowanej, niż ostatecznie uchwalony przepis, ale myślę, że to niewiele zmienia).
Co sądzić o innym „antyedofilskim” przepisie, tj. nowym art. 200a k.k.? Podaję jego treść:
Art. 200a. § 1. Kto w celu popełnienia przestępstwa określonego w art. 197 § 3 pkt 2 lub art. 200, jak również produkowania lub utrwalania treści pornograficznych, za pośrednictwem systemu teleinformatycznego lub sieci telekomunikacyjnej nawiązuje kontakt z małoletnim poniżej lat 15, zmierzając, za pomocą wprowadzenia go w błąd, wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania sytuacji albo przy użyciu groźby bezprawnej, do spotkania z nim,
podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
§ 2. Kto za pośrednictwem systemu teleinformatycznego lub sieci telekomunikacyjnej małoletniemu poniżej lat 15 składa propozycję obcowania płciowego, poddania się lub wykonania innej czynności seksualnej lub udziału w produkowaniu lub utrwalaniu treści pornograficznych, i zmierza do jej realizacji,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Mnie osobiście wydaje się, że przepis ten zakazuje zachowań będących w istocie rzeczy usiłowaniem popełnienia takich przestępstw, jak zgwałcenie osoby poniżej lat 15 lub kontakt seksualny z taką osobą, albo produkowania bądź utrwalania pornografii z jej udziałem – z tą jednak ważną różnicą w stosunku do ogólnego prawa o usiłowaniu (art. 13 k.k.), że nie ma tu wymogu bezpośredniego zmierzania do popełnienia któregoś z takich przestępstw, choć takie elementy usiłowania, jak zamiar dokonania czynu zabronionego prawem karnym i zmierzania swym zachowaniem do dokonania takiego czynu w ogóle, są tu zachowane.
Macie jakieś zdanie na temat tego przepisu? Ja mam jakieś wątpliwości, ale myślę, że generalnie rzecz biorąc jest on znacznie bardziej „trafiony” od art. 200b