Krótki wpis o terrorystach
Bartosz Dominiak, wiceprzewodniczący SdPl, nazwał „terrorystami” protestujących przeciwko usunięciu krzyża spod Pałacu Prezydenckiego. „Z terrorystami nie powinno się negocjować” – oświadczył.
W rewanżu dziennikarz Piotr Gociek nazwał „ekoterrorystami” działaczy Greenpeace, którzy wdrapali się na dach Ministerstwa Środowiska w proteście przeciwko wycinaniu Puszczy Białowieskiej.
I tak protesty polegające na tym, że ktoś sobie stoi gdzieś, gdzie specjalnie nikomu nie przeszkadza i coś sobie krzyczy zrównywane są z zamachami bombowymi, porwaniami i braniem zakładników. Za chwilę każdy, kto ośmieli się wyjść na ulicę i protestować przeciwko czemukolwiek, zostanie okrzyknięty terrorystą. A przeciwko terroryście wszystkie środki są przecież dozwolone. Walka z terrorystami usprawiedliwia dowolne ograniczenie wolności i praw obywatelskich.
Trochę umiaru w obelgach, panowie.