Propozycja dla koncernów tytoniowych
Choć nie palę, wkurzają mnie te wszystkie obowiązkowe ostrzeżenia na paczkach papierosów, w rodzaju „Palenie zabija”, „Palenie poważnie szkodzi Tobie i osobom w Twoim otoczeniu”, „Palacze tytoniu umierają młodziej”, „Palenie tytoniu może zmniejszyć przepływ krwi i powodować impotencję”, „Palenie tytoniu powoduje śmiertelnego raka płuc”, „Palenie tytoniu może spowodować powolną i bolesną śmierć” i tak dalej. Takie przymusowe pouczanie ludzi chcących sobie zapalić papierosa, w dodatku w tonie nachalnej propagandy, jest poniżające. Bo pokazuje im, że są traktowani jak niedojrzałe głupiutkie dzieci, albo wręcz własność państwa, które – czy tego chcą, czy nie chcą – nachalnie interesuje się ich stanem zdrowia. Poniżające jest też zmuszanie producentów papierosów – bez względu na to, jakimi egoistycznymi kapitalistycznymi świniami mogliby być – do finansowania za własne pieniądze kampanii odstraszającej od kupowania ich produktów, tylko dlatego, że podoba się tak jakimś misjonarzom zdrowego trybu życia. To tak, jakby producenci samochodów byli zobowiązani do malowania na nich napisów „Jadąc samochodem ryzykujesz wypadek”. Albo jakby rzeźnicy musieli pakować mięso w torby promujące wegetarianizm.
Oczywiście w drugą stronę to nie działa – na plakatach, bilboardach i kartach wyborczych nie ma obowiązku zamieszczania ostrzeżeń w rodzaju „Obywatelu – politycy mogą cię oszukać i nie spełnić swoich obietnic”. Jakoś tutaj uznaje się, że każdy ma wystarczający rozum do tego, by podjąć decyzję o pójściu do urny i głosowaniu, bez żadnych dodatkowych pouczeń czy ostrzeżeń…
Pomyślałem sobie, że fajnie byłoby, gdyby na rynku papierosów pojawiły się marki takie jak „Mam w dupie, że”, „Prawdziwy facet nie przejmuje się, że” czy „Nie wierzę, że”. Wtedy odpowiednio pozycjonując nazwę marki na opakowaniu można byłoby tworzyć hasła takie, jak „Mam w dupie, że palenie zabija”, „Prawdziwy facet nie przejmuje się, że palenie tytoniu może zmniejszyć przepływ krwi i powodować impotencję” czy „Nie wierzę, że palacze tytoniu umierają młodziej”. 🙂 🙂 🙂
Tak, jak na załączonym obrazku (przepraszam za słabą jakość, ale nie mam talentów graficznych ani odpowiedniego oprogramowania do grafiki pod ręką – może ktoś narysuje to lepiej?):
Może jakiś producent papierosów zainteresuje się pomysłem?
18 lipca, 2011 at 20:25
Wydaje mi się, że obecna sytuacja odpowiada koncernom tytoniowym. Dlaczego miałyby nadskakiwać rządowi?
18 lipca, 2011 at 20:37
Nie wiem, czy odpowiada – w sumie to nie one się prosiły o te ostrzeżenia na papierosach. Jeśli odstrasza i obniża jakoś tam sprzedaż, to pewnie nie całkiem odpowiada.
Natomiast papierosy „Mam w dupie, że” mogłyby wywołać furorę na rynku… tak czuję 🙂
19 lipca, 2011 at 11:16
Kto pamięta z czasów młodości lub wyszperane w internecie peerelowskie plakaty z akcji zwalczania alkoholizmu – skojarzenia ma nieodmienne..
Eh. My tu sobie gadu gadu, a tymczasem prezydent jakoweś nowelizacje do konstytucji wprowadza, związane z UE, czy też jej brakiem w obecnej wersji..
19 lipca, 2011 at 15:33
Doskonały pomysł z tymi markami papierosów. Choć oczywiście takich bym też nie kupił, bo nie palę żadnych