Wolność zgromadzeń zagrożona – decydujące starcie
Oto list w sprawie zmiany ustawy Prawo o zgromadzeniach, jaki wysłałem na Facebooku do szeregu posłów (głównie z województwa śląskiego) oraz mejlem na adresy kół poselskich:
„26 czerwca, na 17. posiedzeniu Sejmu, planowane jest sprawozdanie Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych oraz Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka o przedstawionym przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej projekcie ustawy o zmianie ustawy – Prawo o zgromadzeniach. Projekt ten w kształcie przyjętym przez komisje (druk 434) zagraża wolności zgromadzeń w Polsce, a to przez następujące zapisy:
1) Możliwość zakazania zgromadzenia, jeżeli w tym samym czasie i miejscu lub na trasie przejścia zgłoszonych zostało 2 lub więcej zgromadzeń i nie jest możliwe ich oddzielenie lub odbycie w taki sposób, aby ich przebieg nie zagrażał życiu lub zdrowiu ludzi albo mieniu w znacznych rozmiarach, a organizator zgromadzenia zgłoszonego później, pomimo wezwania go przez organ gminy, nie dokonał we właściwym terminie zmiany czasu lub miejsca zgromadzenia albo trasy przejścia uczestników (nowo proponowany art. 8 pkt. 3 ustawy w połączeniu z nowo proponowanym art. 7a ustawy). Z tego zapisu nie wynika, że zakaz może dotyczyć wyłącznie zgromadzenia zgłoszonego później. Można więc wyobrazić sobie sytuację, w której przeciwnicy jakiegoś zgromadzenia zgłaszają w tym samym miejscu i czasie kontrmanifestację, nie dokonują mimo wezwania zmiany jej miejsca lub czasu i w konsekwencji organ gminy zakazuje obu zgromadzeń. Będzie to łatwy sposób na uniemożliwianie zgromadzeń przez ich przeciwników, zwłaszcza jeśli organizator lub cel pierwotnego zgromadzenia nie będzie mile widziany przez organ gminy.
2) Narzucenie na przewodniczącego zgromadzenia obowiązku przeprowadzenia zgromadzenia „w taki sposób, aby zapobiec powstaniu szkód z winy uczestników zgromadzenia” (proponowany w nowym brzmieniu art. 10 ust. 3 ustawy) pod karą grzywny do 7000 zł (nowo proponowany art. 13a ustawy). Ponieważ oczywiste jest, że w praktyce, szczególnie w przypadku dużych zgromadzeń, przewodniczący zgromadzenia nawet mimo stosowania wszelkich przewidzianych ustawą środków nie jest w stanie zapobiec wszelkim szkodom wyrządzanym przez uczestników zgromadzenia – zwłaszcza możliwych prowokatorów – to obowiązek ten będzie skutecznie odstraszał od organizowania zgromadzeń. Dodatkowo możliwe są próby interpretacji tego obowiązku przez prokuraturę i sądy jako „prawnego, szczególnego obowiązku niedopuszczenia do popełnienia czynu zabronionego”, o którym mowa w art. 18 § 3 Kodeksu karnego. W takim przypadku można sobie wyobrazić np. sytuację, w której jakiś prowokator lub przypadkowy chuligan uczestnicząc w manifestacji niszczy jakieś mienie, otrzymuje (lub nie – w zależności od tego, czy go znajdą) zarzut popełnienia czynu z art. 288 kk, a przewodniczący tego zgromadzenia (który tego w ogóle nie zauważył lub zauważył po fakcie, bo w manifestacji uczestniczyły tysiące osób) otrzymuje zarzut pomocnictwa w tym czynie, ponieważ „wbrew prawnemu, szczególnemu obowiązkowi niedopuszczenia do popełnienia czynu zabronionego swoim zaniechaniem ułatwił innej osobie jego popełnienie”.
3) Zmianę minimalnego terminu na zawiadomienie o zgromadzeniu organu gminy z najpóźniej 3 do najpóźniej 6 dni przed datą zgromadzenia. W praktyce uniemożliwi to organizowanie zgromadzeń będących reakcją na sprawy bieżące.
Przeciwko projektowi protestuje kilkadziesiąt organizacji pozarządowych.
Proszę o głosowanie za jego odrzuceniem.”
Może jeszcze go do kogoś wyślę. Namawiam wszystkich do wysyłania podobnego listu do posłów ze swojego okręgu. Czasu jest bardzo mało, ale może jakiś poseł, dotychczas nie mający pojęcia o tym projekcie, zauważy zagrożenie i przynajmniej spowoduje dyskusję.
25 czerwca, 2012 at 08:50
Żyjemy w świecie fikcji, w której pogrążamy się coraz bardziej. Czy budynek Sejmu jest miejscem publicznym? Czy jego zgromadzenia wymagają pozwoleń? Miejscem prywatnym przecież nie jest, a jego zgromadzeń policja jakoś nie rozpędza. Może ktoś powie, że Sejm jest wymieniony w ustawie zasadniczej – no cóż, wolność zgromadzeń też chyba jest, podobnie jak „zasady sprawiedliwości społecznej”. A nabożeństwo jakiegoś wyznania, nie mówiąc o mszy katolickiej? Nowelizacja przypomina coś w rodzaju ustawy o ustaleniu odsetek od zadłużenia – patologia już obecnie jest na takim poziomie, że uchwalenie, że odsetek zamiast stu milionów będzie dwieście milionów, i tak jest kompletnie abstrakcyjne. Zważywszy na to, że grup przed których gromadzeniem się ustawa ma teoretycznie „chronić” ( czyli rydzykowców albo kibiców ) i tak żadne zakazy nie dotyczą, cały ten bajzel wygląda raczej na.. odbieranie wymówek policji umożliwiających uchylanie się od prewencji w przypadku rzeczywistych zniszczeń. Absurd goni absurd. Może od razu sobie uchwalą że nielegalne zgromadzenia są organizacjami przestępczymi o charakterze zbrojnym.. Działania władzy przypominają w gruncie rzeczy węża zjadającego własny ogon – ten kto akurat jest w środku i pętla zaciska mu się na szyi po prostu „ma pecha”, przekonywanie węża że „ochrona” powinna wykluczać uduszenie „ochranianego” to czysta groteska..
27 czerwca, 2012 at 00:49
Debata w sprawie projektu ustawy o zmianie ustawy Prawo o zgromadzeniach jest pod adresem:
http://orka2.sejm.gov.pl/StenoInter7.nsf/0/58DA2E1B234EDCF4C1257A290069404E/%24File/17_a_ksiazka.pdf
(strony 6-24).
Podczas debaty wielu posłów opozycji podnosiło kwestie podniesione w moim liście. Poseł Artur Górski nawet niemal dosłownie zacytował jego fragment:
„Można wyobrazić sobie sytuację, w której przeciwnicy jakiegoś zgromadzenia zgłoszą w tym samym miejscu i czasie kontrmanifestację,
nie dokonają, mimo wezwania, zmiany jej miejsca lub czasu i w konsekwencji organ gminy zakaże obu zgromadzeń.
Mam zatem pytania. Czy nie będzie to łatwy sposób na unieważnienie zgromadzeń przez ich przeciwników, zwłaszcza jeśli organizator lub cel pierwotnego zgromadzenia nie będzie mile widziany przez organ gminy?”
Projekt został skierowany jeszcze raz do połączonych Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych oraz Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Posiedzenie jest planowane na 28 czerwca, godz. 8.30:
http://sejm.gov.pl/Sejm7.nsf/PlanPosKom.xsp
Z ciekawostek:
Poseł Janusz Dzięcioł, przedstawiając w imieniu klubu PO (?!) „sprawozdanie dotyczące prezydenckiego projektu ustawy o zgromadzeniach” powiedział:
„W omawianym projekcie ustawy o zmianie ustawy zawarte są istotne zmiany. Jedną z nich jest wprowadzenie obowiązku powiadamiania organów gminy o uczestnictwie w zgromadzeniu osób, których wizerunek
jest niemożliwy do rozpoznania z powodu ich ubioru, zakrycia twarzy lub zmiany wyglądu”
nie zwracając uwagi na fakt, że ta akurat zmiana została usunięta z projektu przez ww. połączone komisje sejmowe i sprawozdanie dotyczyło projektu w kształcie bez niej. Ciekawe dlaczego.
Sekretarz Stanu w Kancelarii Prezydenta RP Krzysztof Hubert Łaszkiewicz, odpowiadając na pytania i zarzuty posłów, stwierdził, że:
„Jeżeli chodzi o blok pytań dotyczący przewodniczącego, to, proszę państwa, nie penalizuje się przewodniczącego za to, że ktoś z uczestników zgromadzenia coś zrobił. Penalizuje się przewodniczącego za to, czego on nie zrobił, zgodnie z istniejącym i niezmienianym art. 10 ust. 2, 3, 4 i 5.”
Jak można łatwo sprawdzić, projekt przewiduje zmianę „niezmienianego” art. 10 ust. 2 i 3 (i właśnie zmiana w tym ostatnim punkcie jest kluczowa).
30 czerwca, 2012 at 00:52
W ostatnich poczynaniach polityków szczególnie niepokoi stosowanie nowej metody, polegającej na umożliwieniu takiej aktywności jednej ze stron sporu strony, która w rezultacie paraliżuje wszelką aktywność tej drugiej. „Knebel obfitości” zastosowano już przy okazji propozycji konieczności drukowania sprostowań osób publicznych w środkach masowego przekazu, obecnie przemycono tę metodę do ustawy o zgromadzeniach.
Świetny sposób na modelowanie opinii publicznej oraz dla tych wymuszających stosowanie zasady „milcz jak do mnie mówisz”.
30 czerwca, 2012 at 10:42
No i Sejm uchwalił projekt.
Stenogram: http://orka2.sejm.gov.pl/StenoInter7.nsf/0/C12EAB38F1189973C1257A2B0073249F/%24File/17_c_ksiazka.pdf (strony 210-213 dokumentu).
Wyniki głosowania: http://sejm.gov.pl/Sejm7.nsf/agent.xsp?symbol=glosowania&NrKadencji=7&NrPosiedzenia=17&NrGlosowania=6
Fragment debaty:
„Poseł Zbigniew Girzyński:
Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Chciałbym zgłosić wniosek formalny o przerwę i, jeżeli będzie taka wola pani marszałek, zwołanie Konwentu Seniorów w celu rozważenia propozycji, aby Wysoka Izba zwróciła się
do pana prezydenta Bronisława Komorowskiego w związku z ustawą, którą przed chwileczką przegłosowaliśmy, która czerpie wzorce z Białorusi…
(Głos z sali: Ojej…)
…aby, być może, pan prezydent Komorowski, który tak umiłował wzorce białoruskie…
(Głos z sali: Poluje.)
…rozważył przyznanie prezydentowi Łukaszence Orderu Orła Białego.
(Poseł Cezary Grabarczyk: To jest skandal.)
To jest naturalna, logiczna konsekwencja takiego stawiania sprawy. Rzeczywiście to jest największy skandal, żeby w Polsce po 22 latach funkcjonowania demokracji cofać nas do rozwiązań rodem z PRL.
(Poseł Stefan Niesiołowski: Skandalem to ty jesteś.)”
🙂