Głosy nieważne
Tak sobie myślę, czytając o dużej liczbie głosów nieważnych w wyborach i możliwości fałszerstwa przez dostawienie dodatkowego krzyżyka – można przecież zrobić tak, by nazwiska poszczególnych kandydatów były na osobnych kartkach, przy czym zestawy kartek, losowo pobierane przez wyborców, byłyby oznaczane unikalnymi numerami (można by zastosować kod kreskowy do łatwiejszego sprawdzania). Każdy wrzucałby tylko jedną kartkę z nazwiskiem wybranego kandydata, a resztę by mógł zabrać sobie na pamiątkę albo zniszczyć. Jedynie gdyby w urnie znalazła się więcej niż jedna kartka z pobranego przez wyborcę zestawu – co byłoby do wychwycenia, bo obie miałyby ten sam kod – oznaczałoby to głos nieważny. Celowe unieważnienie głosu byłoby tu o wiele trudniejsze – bo nie wystarczyłoby po prostu dostawić krzyżyk, ale trzeba byłoby przygotować zapasowe fałszywe karty z tym samym numerem i kodem kreskowym. Oczywiście znacznie łatwiejsze byłoby stosowanie tego w ordynacji jednomandatowej, gdzie kandydatów jest dużo mniej.