Handel handlowi nierówny
Jak podaje „Gazeta Krakowska”, pewnej pani grozi 70 dni za kratkami za sprzedawanie serków na ulicach Zakopanego. Chyba że zbierze pieniądze na grzywnę. Za to członek gangu oskarżony o paserstwo otrzymał wprawdzie 11 miesięcy więzienia, ale w zawieszeniu na trzy lata. Jak widać, handlowanie kradzionym to mniejsze ryzyko niż handlowanie produktami własnej uczciwej pracy…
2 lipca, 2008 at 18:47
Przydałaby się odpowiednio nagłośniona zrzutka na tę grzywę…