Pomnik zbrodniarza w wiedeńskim parku
Burmistrz Wiednia oficjalnie odsłonił wczoraj popiersie komunistycznego zbrodniarza Ernesto Guevary znanego powszechnie pod pseudonimem „Che”. O tym, czym dla ludzkości „zasłużył się” Guevara, można przeczytać np. tutaj, tutaj i tutaj.
W komitecie zbierającym pieniądze na popiersie (zebrano 28 tys. euro) znalazła się m. in. laureatka literackiej Nagrody Nobla, Elfriede Jelinek.
Według burmistrza Michaela Haupla „pomnik ten powinien przypominać, że Wiedeń również chciał doprowadzić do likwidacji ubóstwa”. Można z tego wywnioskować, że „Che” stanowi symbol walki z ubóstwem – mimo iż ani on jako minister gospodarki, ani jego współtowarzysze w rewolucyjnym rządzie Kuby tego ubóstwa nie zlikwidowali. No ale jak widać liczą się chęci, a nie efekty. A że przy okazji zamorduje się pewną liczbę ludzi, a pewną liczbę innych wsadzi do obozu koncentracyjnego? Drobiazg niewarty uwagi…
Totalitarne sympatie wśród rodaków Hitlera wciąż mają się dobrze…
11 października, 2008 at 08:22
Pomniki można stawiać tylko lewicowym „idealistom”. Rozwalają mnie ludzie, którzy za zbrodniarza uważają np. Franco, a Che już nie.