Zapłaćcie podatek i poczujcie się rozdzieleni od państwa :-)
Politycy SLD zapowiadają „świecką ofensywę, która ma przyczynić się do skuteczniejszego rozdziału Kościoła od państwa”. W ramach skuteczniejszego rozdzielania Kościoła od państwa – obok sensownych pomysłów, jak np. likwidacja Komisji Majątkowej czy ograniczenie budżetu Funduszu Kościelnego – zapowiadane jest między innymi wprowadzenie „podatku od wiary”. Czyli datki płacone przez wiernych na ich kościół mają trafiać w łapki urzędników państwowych, którzy to dopiero będą łaskawie przekazywali je temu kościołowi – zapewne każąc się mu szczegółowo rozliczać.
Jak rozumiem, w eseldowskiej nowomowie kościoły (z rzymskokatolickim na czele) będą tym skuteczniej rozdzielone od państwa, im skuteczniej państwo będzie kontrolowało ich finanse, i im skuteczniej wciśnie się pomiędzy hojną rękę wiernego a kościelną skarbonkę. Z pewnością zarówno wierni, jak i duchowieństwo poczują się przez to maksymalnie rozdzieleni od państwa…
Tak naprawdę SLD chodzi o mniej Kościoła w państwie, ale więcej państwa w Kościele. Ale to nie jest żaden „rozdział”, tylko zmiana równowagi sił. Na rzecz państwa. Warto o tym pamiętać, bo jeśli społeczeństwo to „łyknie”, to w kolejnych krokach politycy zaproponują rozwój społeczeństwa obywatelskiego poprzez wprowadzenie podatku na stowarzyszenia zamiast składek członkowskich oraz zwiększenie autonomii rodziny poprzez wprowadzenie podatku, z którego będą opłacane wynagrodzenia za pracę wykonywaną przez członków rodziny w gospodarstwie domowym.
1 grudnia, 2009 at 23:50
Również śmiać mi się chciało, gdy zobaczyłem, jak polska lewica zabiera się od pupy strony – za przeproszeniem – za rozdzielanie kościoła od państwa.
2 grudnia, 2009 at 10:07
Ale elektorat od „Faktów i Mitów” to łyknie, bo brzmi to jak opodatkowanie „głupich katoli”.