Konfederacja przeciwko wolnemu rynkowi
Politycy Konfederacji spotkali się z premierem Mateuszem Morawieckim. Jak sami twierdzą, „w celu nakłonienia rządu do realizacji postulatów przewoźników i rolników protestujących na granicy polsko-ukraińskiej”.
Postulaty przewoźników (opublikowane m. in. przez posła Krzysztofa Bosaka) to przede wszystkim przywrócenie z powrotem zniesionych po wybuchu wojny na Ukrainie zezwoleń i limitów na przewozy – co spowodowało wzrost udziału w rynku tańszych przewoźników z Ukrainy – oraz kontrola pochodzenia kapitału firm zza wschodniej granicy wchodzących do Polski. Czyli ograniczenie konkurencji.
Wśród postulatów rolników jest m. in. wprowadzenie dopłat do kukurydzy z uwagi na jej niską cenę na rynku oraz utrzymanie – dofinansowywanych przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa – niskooprocentowanych kredytów płynnościowych.
Jednocześnie w swoim oświadczeniu Konfederacja krytykuje premiera Morawieckiego, że nie zamierza realizować polityki „wolnorynkowej”. Czyli nadal kreuje się na obrońców wolności rynku, nawet popierając postulaty jego ograniczenia i sterowania nim przez państwo.
I pewnie są dalej tacy, który w taki wizerunek Konfederacji wierzą.