Podatek od wyrównania straty
Nie jestem znawcą przepisów podatkowych i przyznam, że to, iż odszkodowanie za szkody w majątku związanym z działalnością gospodarczą – np. za zniszczone towary lub surowce, albo samochód osobowy wykorzystywany w tej działalności – jest zasadniczo przychodem podlegającym opodatkowaniu, zaskoczyło mnie. Bo istotą odszkodowania (nie mówię tu o odszkodowaniu za utracone przychody) jest przecież wyrównanie straty – przychód wprawdzie formalnie jest, ale związany z kosztem jego uzyskania w podobnej wysokości.
Okazuje się jednak, że polskie przepisy podatkowe uznają, że przedsiębiorca na odszkodowaniach zarabia i powinien z tego tytułu zapłacić podatek dochodowy – inaczej niż nie-przedsiębiorca, który w takiej sytuacji jest z podatku zwolniony. A także składkę zdrowotną, bo zwiększa się podstawa jej wymiaru.
Możliwe, że w przypadku odszkodowań związanych z tegoroczną powodzią pojawi się jakaś specustawa, która wprowadzi zwolnienie z podatku za te odszkodowania. Ale co z tymi, którzy ponoszą straty z innych przyczyn?