Bajka o Filipie, tyranie i łobuzach

Był sobie Filip, który mieszkał w kraju rządzonym przez tyrana.
Nie podobało mu się, że tyran ściąga z niego i innych – zwłaszcza zamożniejszych – poddanych wysokie daniny, by mieć z czego zapłacić rosnącej rzeszy pachołków i skrybów oraz kupić sobie poparcie plebsu. Nie podobało mu się, że tyran zabrania swoim poddanym handlować i uprawiać rzemiosło bez swojego pozwolenia. Nie podobało mu się, że szkoły i szpitale w jego kraju należą w większości do tyrana, który zupełnie o nie nie dba, bo nie ma w tym żadnego interesu. Nie podobało mu się, że tyran dyktuje swoim poddanym, jak mają żyć.
Filipowi do tego stopnia to wszystko się nie podobało, że zdecydował się przystąpić do Zakonu Feniksa – nowo powstałej organizacji dążącej do – jak najbardziej legalnej – detronizacji tyrana i zastąpienia go oświeconym władcą, który zamiast gnębić swych poddanych broniłby ich wolności i własności. Jak również domagającej się surowego karania nawet najdrobniejszych przestępstw i skończenia z pobłażliwością wobec łobuzów nie potrafiących uszanować podstawowych zasad współżycia społecznego. To ostatnie Filipowi spodobało się najbardziej – bo miał już serdecznie dość pewnych łobuzów.
Łobuzy te też nie lubiły tyrana. Ale za co innego niż Filip. Filip podejrzewał, że chętnie zobaczyłyby na tronie pewnego rycerza, starego wroga panującego tyrana, którego Filip nie lubił, bo uważał, że jego rządy nie byłyby wcale lepsze. Co jednak najgorsze, zgromadziły się przed pałacem tyrana, wznosząc buntownicze okrzyki i domagając się jego natychmiastowej abdykacji oraz dymisji jego najważniejszych urzędników. Zapowiedziały, że nie odejdą, dopóki ich żądania nie zostaną spełnione.
Filip nie mógł ścierpieć takiej anarchii, takiego zakłócania funkcjonowania tyranii. Bo tyrania może być wprawdzie uciążliwa, ale to jeszcze nie znaczy, że jakieś łobuzy mają pyskować tyranowi. Sam mistrz Zakonu Feniksa powiedział wszak kiedyś, że nie ma nic gorszego, niż Bezsilna Władza.
Filip chciał wolności, ale marzył o takich rządach, pod którymi nikt by władzy nie pyskował. Widocznie w głębi duszy był przekonany, że nie pyskowaniem uzyskuje się wolność, a z pańskiej łaski. Powiadają jednak, że łaska pańska na pstrym koniu jeździ.

3 komentarze do “Bajka o Filipie, tyranie i łobuzach”

  1. mental Says:

    Najlepiej lidera Zakonu Feniksa podsumował KelThuz:

    „Lider zakonu Feniksa to klasyczny inżynier społeczny epoki industrialnego kapitalizmu, gdy rodziły się idee darwinizmu społecznego.”

  2. John Says:

    Rozumiem, że można nie lubić Pana Korwina-Mikke, nie zgadzać się z Nim w wielu kwestiach, ale ciągłe, z uporem maniaka przywoływanie jego wypowiedzi, czepianie się, pisanie ironicznych kwestii, zakrawa mi wręcz o obsesję, bez której nie można żyć. Radziłbym pisać o naprawdę poważnych rzeczach, w których jest Pan dobry, Panie Jacku, a nie ciągłe ”przysrywanie” się, jakby nie patrzeć, do jedynego znanego szerzej człowieka w Polsce, który głosi idee wolnościowe-oczywiście nie we wszystkich kwestiach. Poza tym mam pytanie: czy przeczytał Pan książkę Roberta Nozicka: ”Anarchia, państwo, utopia”? A jeśli tak, to co Pan o niej sądzi.

  3. sierp Says:

    Czepiam się (czepiałem się już kilkanaście lat temu:
    http://web.archive.org/web/20070113133458/http://sierp.tc.pl/wlodek/uprrrrrrrr.htm) pewnego bardzo charakterystycznego elementu, który od wielu lat jest obecny w „korwiniźmie” i który moim zdaniem stanowi jedną z najpoważniejszych przyczyn niepowodzeń wyborczych wszystkich inicjatyw JKM.
    Tym elementem jest próba pożenienia idei wolnościowych z kultem silnej władzy i posłuszeństwa. Wolność wolnością, ale „nie ma nic gorszego niż Bezsilna Władza”. Nie wiadomo, co ma pierwszeństwo. Raz JKM zdaje się dawać prymat wolności, a raz Silnej Władzy.
    I potem mamy wokół niego Filipów, których bardziej niż władza irytują ci, którzy pyskują przeciwko władzy.
    A JKM i jego partia już mają krechę u ludzi, którzy mogli im sprzyjać: http://wiktorinoc.nowyekran.pl/post/10890,powitanie-i-kongres-nowej-prawicy

Dodaj odpowiedź

Musisz się zalogować aby dodać komentarz.