O wynagrodzeniach polityków
Uważam, że parlamentarzyści nie powinni w ogóle otrzymywać wynagrodzenia. Ich praca w Sejmie czy Senacie powinna być działalnością społeczną – wolontariatem, wspieranym dobrowolnymi jawnymi datkami za pośrednictwem platformy np. takiej, jak Patronite.pl. Skoro twórcy, dziennikarze czy organizacje społeczne mogą w ten sposób pozyskiwać środki, to czemu nie posłowie i senatorowie? Wyborcy mogliby dobrowolnie wspierać – lub nie wspierać – swoich przedstawicieli, co stanowiłoby dla tych ostatnich bodziec do nieustannego działania w ich interesie, a każdy mógłby zobaczyć, kto i jaką sumą sponsoruje danego parlamentarzystę.
Duża część posłów i senatorów w takiej sytuacji wykonywałaby zapewne swoją dotychczasową pracę, co też byłoby korzyścią – nie byliby tak oderwani od życia normalnego pracującego obywatela.
A prezydent, ministrowie, podsekretarze stanu i inne osoby zajmujące kierownicze stanowiska państwowe? Jeśli już są utrzymywani z przymusowych podatków, to ich wynagrodzenia powinny być konstytucyjnie uzależnione od mediany dochodów w Polsce. Wtedy mieliby interes w podnoszeniu ogólnego dobrobytu rządzonych.