„Wśród dotychczas nagrodzonych Noblem ekonomistów nie ma Polaków”
Dla dziennikarza portalu gazeta.pl Kacpra Kolibabskiego, tego samego, który niedawno napisał, że fale radiowe są znacznie wolniejsze niż światło, noblista Leonid Hurwicz – który posiadał polskie obywatelstwo (do pewnego momentu jako jedyne), od dziecka mówił po polsku, posługiwał się tym językiem w domu, ukończył w Polsce szkołę i studia prawnicze, i którego rodzice wrócili do Polski z Moskwy (gdzie się urodził) natychmiast po odzyskaniu przez Polskę niepodległości – nie jest Polakiem. Czyżby dlatego, że wyemigrował do USA? To w takim razie co z Marią Skłodowską-Curie, która wyemigrowała do Francji, a polskiego obywatelstwa nigdy nie miała?
A może dlatego, że był Żydem?
W takim razie, czy dla redaktora Kolibabskiego redaktor naczelny „Gazety Wyborczej” (z którą powiązana jest gazeta.pl) Adam Michnik też – jako niewątpliwy Żyd – to nie Polak? A Julian Tuwim? Bolesław Leśmian? Berek Joselewicz? Irena Szewińska?
Widzę, że do Leonida Hurwicza, który jako student Uniwersytetu Warszawskiego pochodzenia żydowskiego protestował przeciwko religijno-etnicznej segregacji w salach wykładowych i który – wg jego brata – został zwolniony od służby w polskim wojsku dlatego, że jako absolwent wyższej uczelni musiałby odbyć ją w szkole oficerskiej, a nie chciano zbyt wielu oficerów-Żydów, wielu Polaków nadal nie chce się przyznać. Nawet tych dalekich od nacjonalizmu.