Faszyzm i echa bardzo niedawnej przeszłości…
poniedziałek, 12 listopada, 2007Kilka dni temu na konserwatywno-liberalnych portalach (eczas.net, kapitalizm.org) pojawił się apel działacza UPR z Krakowa Radzisława Franczaka o wsparcie jego i jego kolegów w zakłóceniu „turbo-lewackiego spędu”, jak nazwał on debatę „Faszyzm – echa przeszłości” organizowaną w minioną sobotę przez Zielonych 2004. Chodziło o to, by „wygarnąć nieszanownym organizatorom w twarz lewackie kłamstwa o wszechobecnym „faszyzmie”” i „kompletnie rozstroić tę „naukową” konferencję”.
Jak rozumiem, dla p. Franczaka dopatrywanie się w otaczającym nas współcześnie świecie śladów faszyzmu to lewackie kłamstwa. Trochę to dziwne, zważywszy, że nawet tak prominentna osoba w UPR jak Janusz Korwin-Mikke wielokrotnie zwracała uwagę na faszystowskie zagrożenie: