Siedem pytań do Jarosława Gowina
środa, 31 lipca, 20131. W czasie, gdy sprawował Pan urząd ministra sprawiedliwości, w ministerstwie został przygotowany projekt ustawy o postępowaniu wobec osób z zaburzeniami psychicznymi stwarzających zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób. Projekt ten przewiduje stworzenie możliwości bezterminowego więzienia w specjalnym ośrodku sprawców niektórych przestępstw (popełnionych z użyciem przemocy), po odbyciu przez nich kary, jeśli „w trakcie postępowania wykonawczego stwierdzono u nich zaburzenia psychiczne w postaci upośledzenia umysłowego, zaburzenia osobowości lub zaburzenia preferencji seksualnych” i te „stwierdzone zaburzenia psychiczne wykazują taki charakter lub nasilenie, że zachodzi wysokie prawdopodobieństwo popełnienia czynu zabronionego z użyciem przemocy lub groźbą jej użycia przeciwko życiu, zdrowiu lub wolności seksualnej i obyczajności, zagrożonego karą pozbawienia wolności, której górna granica wynosi co najmniej 10 lat”. Projekt ten był broniony przez Pana osobiście, na stronach „Rzeczpospolitej” można przeczytać: „Jak przyznał w rozmowie z dziennikarzami tej stacji szef resortu Jarosław Gowin jest to jego „priorytetowy projekt”, który powinien być błyskawicznie przejść ścieżkę legislacyjną po to, by „społeczeństwo mogło się skutecznie bronić” przed najgroźniejszymi przestępcami”.
Dlaczego projekt, przedstawiany przez Pana jako środek obrony przed „najgroźniejszymi przestępcami” zakłada możliwość dożywotniego izolowania w ośrodku nie tylko owych „najgroźniejszych przestępców”, ale również skazanych za przestępstwa typu rozbój czy napaść na funkcjonariusza? Czy nie obawia się Pan, że w takim ośrodku może znaleźć się osoba wrobiona w np. napaść na policjanta lub sprowokowana brutalnością policji do takiej napaści? I czy nie obawia się Pan, że gdy już taki ośrodek powstanie, ktoś może wpaść na pomysł rozszerzania kategorii osób, które się tam powinny znaleźć?
2. Przedstawia się Pan jako nie tylko personalna, ale i programowa alternatywa dla Donalda Tuska. Jednak według danych z portalu Sejmometr, Pański „współczynnik zbuntowania” (czyli odsetek głosowań, w których głosował Pan inaczej niż większość klubu PO) wynosi 0,4%. Jest to mniej, niż „współczynnik zbuntowania” dla statystycznego posła. W samej Platformie Obywatelskiej wyższym współczynnikiem zbuntowania może się wykazać 53 posłów. Jak w świetle tej dotychczasowej Pana działalności w Sejmie chce Pan przekonać potencjalnych wyborców, że jest Pan faktyczną programową alternatywą dla obecnego premiera?
3. Dlaczego 26 lipca br. głosował Pan za przyjęciem projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług oraz ustawy Ordynacja podatkowa, przewidującego wprowadzenie możliwości solidarnej odpowiedzialności nabywców niektórych towarów (np. paliw) w przypadku niezapłacenia VAT przez dostawcę? Projekt ten wcześniej był krytykowany przez Związek Przedsiębiorców i Pracodawców oraz przez Roberta Gwiazdowskiego, który określił go nawet jako „gwałt zbiorowy na podatnikach”. Jak ma się to do głoszonego przez Pana hasła o „budowie wolnorynkowej Platformy”, haseł „niskich i prostych podatków”, ujednolicenia prawa podatkowego, poszerzenia wolności gospodarczej?