Zakazane rysunki – ciąg dalszy
wtorek, 1 kwietnia, 2008Jakiś czas temu pisałem o projekcie wprowadzenia do polskiego kodeksu karnego zmian mających na celu karanie za tzw. wirtualną pornografię dziecięcą, czyli po prostu pornografię z udziałem narysowanych, nieistniejących realnie dzieci (a dokładniej osób małoletnich). Wspomniałem tam między innymi, że podobne prawo wprowadzone w USA zostało w 2002 roku uchylone przez tamtejszy Sąd Najwyższy, jako zabraniające wypowiedzi, która “nie utrwala żadnego przestępstwa i nie powoduje żadnych ofiar przy jej produkcji”. Teza, jakoby oglądanie takich treści “może skutkować tym, że oglądający może uznać seksualne wykorzystywanie dzieci za akceptowalne, a nawet preferowane” nie została potwierdzona przez przeprowadzone później eksperymenty naukowe.
Okazuje się, że wymieniony projekt jest już coraz bliżej przekształcenia się w ustawę – jak podaje PAP oraz Kancelaria Premiera, został on przyjęty dziś przez Radę Ministrów. I nie ma co liczyć na to, że zostanie on odrzucony przez Sejm, Senat czy zawetowany przez prezydenta – jak się bowiem okazuje, do jego przyjęcia zobowiązuje Polskę siła wyższa, a mianowicie decyzja ramowa Rady Unii Europejskiej 2004/68/WSiSW z dnia 22 grudnia 2003 r. dotycząca zwalczania seksualnego wykorzystywania dzieci i pornografii dziecięcej. Bruxellae locuta, causa finita.