Archiwum kategorii ‘Polityka’

Ścisła neutralność ze wskazaniem na Rosję

środa, 3 grudnia, 2014

„Kongres Nowej Prawicy wzywa władze III RP by nie mieszały się w ten konflikt. Żadne z państw NATO nie zostało przez nikogo zaatakowane, nie mamy więc żadnych zobowiązań traktatowych – i nie mamy interesu, by wtrącać się w wewnętrzne sprawy naszego sąsiada. To nie nasza wojna. Domagamy się ogłoszenia désintéressement i prowadzenia polityki ścisłej neutralności”

(Janusz Korwin-Mikke o wojnie na Ukrainie, 2 maja 2014 r.)

„Polska powinna zdecydowanie wesprzeć reżym JE Bashshara al-Assada w walce z muzułmańskimi ekstremistami”

(Janusz Korwin-Mikke o wojnie w Syrii, 1 grudnia 2014 r.)

Rozumiem. Wtrącać należy się jedynie po stronie Rosji i jej sojuszników. Wtedy to nasza wojna.

Pomysł cenzurowania Internetu powraca

poniedziałek, 1 grudnia, 2014

Wiceminister finansów Jacek Kapica poinformował właśnie, że jego resort pracuje nad pomysłem blokowania nielegalnych w Polsce (tj. niekoncesjonowanych) stron bukmacherskich. Przepisy umożliwiające to mają wejść w życie za rok.
Równocześnie grupa posłów pod wodzą Beaty Kempy (Solidarna Polska) złożyła w Sejmie projekt uchwały, która nakaże ministrowi administracji i cyfryzacji przygotowanie rozwiązań pozwalających użytkownikom oglądać strony internetowe bez możliwości wejścia na strony z pornografią. Czyli innymi słowy, stworzenie przepisów nakazujących dostawcom dostępu do Internetu darmowe blokowanie treści pornograficznych na żądanie użytkownika. Żeby coś takiego zapewnić, dostawcy Internetu będą musieli zainwestować w odpowiednią infrastrukturę – systemy filtrowania treści. Pomijając fakt, że będzie się to wiązać z pewnymi kosztami, które dla części małych lokalnych providerów mogą okazać się zbyt wysokie, co spowoduje ich wypadnięcie z rynku i pogorszenie konkurencji – stworzona w ten sposób infrastruktura będzie potencjalnie zdolna blokować dowolne treści.
Podobnie będzie oczywiście w przypadku blokowania serwisów bukmacherskich. Będzie musiała powstać infrastruktura pozwalająca potencjalnie na zablokowanie użytkownikowi Internetu na terenie Polski dostępu do dowolnych treści. Wystarczy, że władza zechce – i będzie można zablokować np. stronę przeciwnika politycznego, ujawniającą jakieś niewygodne fakty albo promującą „niewłaściwe” poglądy.
Przypominam, że taki pomysł raz już się pojawił. Nazywał się Rejestr Stron i Usług Niedozwolonych i usiłował go wprowadzić na przełomie 2009 i 2010 roku rząd Donalda Tuska. Pomysł ten zrodził się również w Ministerstwie Finansów, w głowie m. in. wiceministra Kapicy, i również jego pierwotnym celem była walka z internetowym hazardem (potem dorzucono do tego pornografię dziecięcą i faszyzm). Wtedy zdecydowany sprzeciw społeczny, licznych organizacji pozarządowych i internautów, spowodował wycofanie się z pomysłu.
Jak widać, tylko na 5 lat.

Będzin Lepiej!

czwartek, 25 września, 2014

Zostałem pełnomocnikiem wyborczym Komitetu Wyborczego Wyborców „Grupa Bogocza – Będzin Lepiej!”. Będę też kandydować na radnego z jego listy w jednym z będzińskich okręgów (jako, że nie jest to miasto na prawach powiatu – obowiązują jednomandatowe okręgi wyborcze), wspierając kandydaturę mojego starego znajomego Krzysztofa Pawła Bogocza na prezydenta miasta (znanego reżysera teledysków i przedstawień, można go tu zobaczyć w wywiadzie dla TV Republika). Komitet jest dość szczególnym zjawiskiem – na jego listach są kandydaci popierani przez Partię Libertariańską, Kongres Nowej Prawicy, różne stowarzyszenia, a także całkowicie bezpartyjni i niezrzeszeni. Ludzie różnych zawodów (zawodowych polityków brak), znalazło się też miejsce dla poety oraz Włocha mieszkającego od kilku lat w Będzinie (będzie podobno pierwszym cudzoziemcem kandydującym na radnego w tym mieście). Ogólnie – wolnościowcy. Lista nie jest jeszcze zamknięta, więc jeśli czyta to jakiś człowiek z Będzina, to może się zgłosić 🙂
Piszę to przed oficjalnym zatwierdzeniem i opublikowaniem programu, więc nie będę go tu na razie prezentował, ale są przecieki, że w ramach kampanii wyborczej będzie nagłaśniana idea powstania w Polsce strefy EPPA – „polskiego Hongkongu”, czyli wolnego miasta funkcjonującego na nieco innych, swobodniejszych zasadach jak reszta kraju. Oczywiście do czegoś takiego potrzebne są zmiany na poziomie ustawowym – ale lobbowanie za tą ideą radnych czy prezydenta miasta mogłoby pomóc. Ostatecznie, dlaczego takie wolne miasto nie mogłoby powstać w powiecie będzińskim? Tradycje odrębności przynajmniej część powiatu i samego obecnego miasta ma spore – wszak Księstwo Siewierskie było odrębnym bytem politycznym przez kilkaset lat, a potem jeszcze przez krótki czas istniało Księstwo Olkusko-Siewierskie pod panowaniem księcia de Montebello…
Jako inicjatywa całkowicie oddolna, komitet nie może finansowo konkurować z partiami finansowanymi z budżetu oraz zawodowymi politykami. Dlatego też proszę wszystkich ludzi dobrej woli o wsparcie finansowe na konto:
Komitet Wyborczy Wyborców „Grupa Bogocza – Będzin Lepiej”
32 1090 2590 0000 0001 2420 5593
Bedzin
(Wpłaty mogą być dokonywane jedynie przelewem i mogą pochodzić wyłącznie z wpłat obywateli polskich mających miejsce stałego zamieszkania na terenie Rzeczypospolitej Polskiej. Komitetowi wyborczemu nie wolno przyjmować wartości niepieniężnych, z wyjątkiem nieodpłatnego rozpowszechniania plakatów i ulotek wyborczych przez osoby fizyczne. Korzyści majątkowe przyjęte przez komitet wyborczy z naruszeniem przepisów kodeksu podlegają przepadkowi na rzecz Skarbu Państwa).
Zamierzamy wydać gazetkę wyborczą (nie mylić z wiadomym dziennikiem 🙂 ), zrobić kilka spotów, dotrzeć jakoś do ludzi. Nawet najdrobniejsze wpłaty będą mile widziane. W crowdfundingu siła!

25 lat temu

środa, 4 czerwca, 2014

25 lat temu po raz pierwszy poszedłem na wybory, mając nadzieję, że będą one początkiem końca komunistycznego reżimu. Pamiętam, że skreśliłem całą listę krajową i nie głosowałem na kandydatów PZPR, ZSL i SD. Ale nie zagłosowałem bynajmniej również na wszystkich kandydatów Komitetu Obywatelskiego „Solidarność”. W wyborach do Sejmu poparłem zamiast Waleriana Pańki Barbarę Czyż z KPN, w wyborach do Senatu zdecydowałem się nie głosować na Andrzeja Wielowieyskiego. I okazało się, że czułem pismo nosem – Andrzej Wielowieyski oddał wkrótce potem w Zgromadzeniu Narodowym głos nieważny podczas głosowania w sprawie kandydatury Wojciecha Jaruzelskiego na prezydenta PRL – przyczyniając się wraz z kilkoma innymi „solidarnościowymi” posłami i senatorami (Wiktorem Kulerskim, Andrzejem Miłkowskim, Aleksandrem Paszyńskim, Andrzejem Stelmachowskim, Stanisławem Stommą i Witoldem Trzeciakowskim – nieobecni byli Marek Jurek, Zdzisław Nowicki, Krzysztof Pawłowski, Jerzy Pietkiewicz, Maria Stępniak, Andrzej Szczepkowski, Mieczysław Ustasiak i Henryk Wujec) do wyboru byłego szefa WRON, który zdobył wówczas jeden głos ponad wymaganą bezwzględną większość.
Wraz z dwoma znajomymi (Jarkiem Podworskim i Januszem Madejem) postanowiłem wtedy zorganizować akcję protestacyjną, polegającą na zbieraniu podpisów pod żądaniem odwołania Andrzeja Wielowieyskiego ze stanowiska senatora, w oparciu o artykuł 2 ust. 2 konstytucji PRL, stanowiący, iż „przedstawiciele ludu są odpowiedzialni przed swymi wyborcami i mogą być przez nich odwołani”. W praktyce akcja ta, organizowana pod szyldem „Społecznego Komitetu Obrony Interesów Wyborców”, mogła mieć jedynie wydźwięk symboliczno-propagandowy, jako że nie istniała żadna ustawa ani przepisy wykonawcze określające procedurę takiego odwołania. Mimo to wzbudziła falę krytyki na łamach „Gazety Wyborczej”. Zaczęło się od tego, że inny mój znajomy, Waldemar Szymczyk, napisał do tej gazety tekst na temat tej akcji. Tekst się nie ukazał, ale bynajmniej nie dlatego, że był merytorycznie kiepski (Waldemarowi Szymczykowi zaproponowano po nim pracę w „GW” – był potem jednym z założycieli katowickiego dodatku gazety i zastępcą redaktora naczelnego). Ukazała się natomiast krótka notka informująca o zdarzeniu, a w kolejnych dniach krytyczne komentarze Jerzego Modlingera (pouczającego, że „oddając głos udzielamy swemu posłowi mandatu zaufania, dajmy mu więc czas i poczekajmy z rozliczeniem na koniec kadencji” i że „nikt z nas nie ma monopolu na wiedzę tajemną, co jest, a co nie jest dobrem Rzeczypospolitej”), Ewy Berberyusz (która stwierdziła, że to my, wzywający do odebrania mandatu Wielowieyskiemu, jesteśmy „zarażeni PRL-em” i działamy według zasad „centralizmu demokratycznego”) i zaniepokojonej czytelniczki „GW” (zdaniem której było to „zbaczanie ku anarchii” wynikające „z nieznajomości zasad demokratycznych”).
Tak ostra reakcja na działanie mające wymiar jedynie symboliczny może dziwić – widocznie jednak uznano, że sama idea odwoływania „przedstawiciela ludu” za głosowanie niezgodne z oczekiwaniami wyborców jest na tyle niebezpieczna, że trzeba dać jej zdecydowany odpór. Obecnie taka możliwość nie jest przewidziana nawet w konstytucji.
Niemal od razu piewcy demokracji ujawnili swój strach przed rządzonymi. Rozwiały się pewne złudzenia.

Głosy nieważne

środa, 28 maja, 2014

Tak sobie myślę, czytając o dużej liczbie głosów nieważnych w wyborach i możliwości fałszerstwa przez dostawienie dodatkowego krzyżyka – można przecież zrobić tak, by nazwiska poszczególnych kandydatów były na osobnych kartkach, przy czym zestawy kartek, losowo pobierane przez wyborców, byłyby oznaczane unikalnymi numerami (można by zastosować kod kreskowy do łatwiejszego sprawdzania). Każdy wrzucałby tylko jedną kartkę z nazwiskiem wybranego kandydata, a resztę by mógł zabrać sobie na pamiątkę albo zniszczyć. Jedynie gdyby w urnie znalazła się więcej niż jedna kartka z pobranego przez wyborcę zestawu – co byłoby do wychwycenia, bo obie miałyby ten sam kod – oznaczałoby to głos nieważny. Celowe unieważnienie głosu byłoby tu o wiele trudniejsze – bo nie wystarczyłoby po prostu dostawić krzyżyk, ale trzeba byłoby przygotować zapasowe fałszywe karty z tym samym numerem i kodem kreskowym. Oczywiście znacznie łatwiejsze byłoby stosowanie tego w ordynacji jednomandatowej, gdzie kandydatów jest dużo mniej.

Mój spot wyborczy :)

sobota, 10 maja, 2014

httpv://www.youtube.com/watch?v=B3CSm-vHFu0

Ankieta „Rzeczpospolitej”

niedziela, 6 kwietnia, 2014

Odpowiedziałem na ankietę „Rzeczpospolitej” dla kandydatów do Parlamentu Europejskiego. Moje odpowiedzi można przeczytać tutaj. Lista w okręgu śląskim (przypominam: Komitet Wyborczy Demokracja Bezpośrednia, będę oznaczony jako członek Partii Libertariańskiej) będzie zgłaszana najprawdopodobniej w najbliższy czwartek. A tu moja strona wyborcza (fanpage) na Facebooku.

Podpisy

poniedziałek, 3 marca, 2014

No i wygrałem prawybory na 1. miejsce na liście Demokracji Bezpośredniej do Parlamentu Europejskiego. Podziękowania dla wszystkich, którzy na mnie głosowali.
Teraz trzeba zebrać – bagatela – 10 tysięcy podpisów popierających listę wyborczą. Wzór formularza jest tutaj, można wydrukować i pozbierać podpisy. Jeśli ktoś chce się zaangażować, będę wdzięczny.

Jacek Sierpiński, kandydat do eurokoryta :)

niedziela, 16 lutego, 2014

Zdecydowałem się kandydować w prawyborach na 1. miejsce na liście Demokracji Bezpośredniej (de facto koalicyjna lista DB, Partii Libertariańskiej i Polskiej Partii Piratów) do Parlamentu Europejskiego w okręgu nr 11 (woj. śląskie). Jest to jedyny komitet wyborczy, który wybiera liderów list w otwartych prawyborach, umożliwiając kandydowanie każdemu (poza członkami partii politycznych innych niż „koalicjanci”) i dopuszczając do głosowania wszystkich obywateli Polski. Nigdy dotąd nie było to w Polsce praktykowane i jest to ciekawy eksperyment demokratyczny w sytuacji, gdy na polskiej scenie politycznej dominują partie „wodzowskie”.
W dniach 17-21 lutego na stronie www.wybory.db.org.pl jest przeprowadzane głosowanie internetowe, które zadecyduje o wyborze osoby będącej „jedynką” na tej liście. Oprócz mnie w okręgu śląskim kandyduje 5 innych osób.
Jeśli ktoś uważa, że byłbym dobrym kandydatem do PE, ma szansę zagłosować na mnie w tych prawyborach. Mogą głosować osoby z całej Polski, nie tylko mieszkające w województwie śląskim. Oczywiście w żaden sposób nie zobowiązuje to do głosowania potem w wyborach 🙂

List blogerów do ministra Bogdana Zdrojewskiego

środa, 15 stycznia, 2014

Szanowny Panie Ministrze,

W związku z przedstawionym przez Pana ministerstwo projektem opłaty audiowizualnej, którą wg Pana wypowiedzi przytoczonej przez „Gazetę Wyborczą” „nie będzie pobierana za faktyczne korzystanie z programów nadawców publicznych, ale za możliwość odbioru programów” wzywamy Pana do zapłaty za możliwość czytania naszych blogów umieszczonych w Internecie, nawet jeśli Pan faktycznie z tej możliwości nie korzysta. Wszyscy bowiem powinni być równi wobec prawa i nikt nie powinien być dyskryminowany. Skoro fakt zapewniania przez państwo możliwości odbioru programów nadawców publicznych uzasadnia Pana zdaniem pobieranie opłaty od każdego, kto potencjalnie może z niej skorzystać, to powinien Pan się zgodzić, że zapewnianie przez nas możliwości czytania naszych blogów również uzasadnia pobieranie takiej opłaty. Liczymy więc na to, że zapłaci Pan każdemu z nas po 100 złotych rocznie (na tyle wyceniamy wartość tej usługi) i namówi Pan swoich kolegów z rządu i partii do tego samego.

Z poważaniem –

Jacek Sierpiński, http://sierp.libertarianizm.pl/
Wartłomiej Banot, http://wanot.wordpress.com/
Wojciech Mazurkiewicz, http://libertarianin.org/
Łukasz Frontczak, http://lukasfrontczak.wordpress.com/
Rafał Trąbski, http://rafaltrabski.wordpress.com/
Michał Sasak, http://nwn9.wordpress.com/
Radosław Michał Żydok, http://www.zydok.com/
Tomasz Cukiernik, http://tomaszcukiernik.pl/
Maciej Dudek, http://www.libertarian.pl/
Zbigniew Ostrowski, http://www.zbychowcowo.blogspot.com/
Michał Błaszczak, http://blaszczakm.blogspot.com/
Maciej Miąsik, http://www.miasik.net/
Marcin Fryncko, http://www.filmweb.pl/user/frycek49
Lech Chodacki, http://bujda.art.pl/blog/
Piotr Dymiński, http://piotrdyminski.pl/
Bartłomiej Szwajger, http://skarymonster.blogspot.com/
Michał Liduk, http://www.liduk.pl/
Jarosław Kowalczyk, http://kawairakija.wordpress.com/
Adam Adamczyk, http://www.kwantowo.pl/
Agnieszka Wałęka, http://www.katsuumi.blogspot.com/
Wiktor Gonczaronek, Szymon Skorupiński, Aleksander Stojanowski, http://www.liberia.com.pl/
Piotr Nicpoń, http://dobrynicpon.blogspot.com/
Grzegorz P. Świderski, http://gps65.salon24.pl/
Filip Marszałek, http://www.naszpoglad.pl/
Marcin Cokot, http://wolnebielsko.pl/artykuly/
Róża Bożena Błaś, http://rtwob.blogspot.com/
Krzysztof Napora, http://krzysztofnapora.piszecomysle.pl/
Janek Mońka, Miłosz Lodowski, http://fb.com/makazlodem
Filip Wysocki, http://fatbantha.wordpress.com/
Jakub Jankowski, http://www.etykowo.blogspot.com/
Kacper Kowalczyk, http://polska-szokujaca.blogspot.com/
Jan Cyraniak, http://www.photoblog.pl/vendee/
Roman Zaleski, http://romanzaleski.salon24.pl/
Piotr Baranowski, http://piotrbaranowski.com/

(list został wysłany dzisiaj pocztą elektroniczną na adres minister@mkdin.gov.pl).