28 maja, 2014
Tak sobie myślę, czytając o dużej liczbie głosów nieważnych w wyborach i możliwości fałszerstwa przez dostawienie dodatkowego krzyżyka – można przecież zrobić tak, by nazwiska poszczególnych kandydatów były na osobnych kartkach, przy czym zestawy kartek, losowo pobierane przez wyborców, byłyby oznaczane unikalnymi numerami (można by zastosować kod kreskowy do łatwiejszego sprawdzania). Każdy wrzucałby tylko jedną kartkę z nazwiskiem wybranego kandydata, a resztę by mógł zabrać sobie na pamiątkę albo zniszczyć. Jedynie gdyby w urnie znalazła się więcej niż jedna kartka z pobranego przez wyborcę zestawu – co byłoby do wychwycenia, bo obie miałyby ten sam kod – oznaczałoby to głos nieważny. Celowe unieważnienie głosu byłoby tu o wiele trudniejsze – bo nie wystarczyłoby po prostu dostawić krzyżyk, ale trzeba byłoby przygotować zapasowe fałszywe karty z tym samym numerem i kodem kreskowym. Oczywiście znacznie łatwiejsze byłoby stosowanie tego w ordynacji jednomandatowej, gdzie kandydatów jest dużo mniej.
Zaszufladkowany do Ogólne, Polityka | Brak komentarzy »
10 maja, 2014
httpv://www.youtube.com/watch?v=B3CSm-vHFu0
Zaszufladkowany do Libertarianizm, Polityka | 1 komentarz »
6 kwietnia, 2014
Odpowiedziałem na ankietę „Rzeczpospolitej” dla kandydatów do Parlamentu Europejskiego. Moje odpowiedzi można przeczytać tutaj. Lista w okręgu śląskim (przypominam: Komitet Wyborczy Demokracja Bezpośrednia, będę oznaczony jako członek Partii Libertariańskiej) będzie zgłaszana najprawdopodobniej w najbliższy czwartek. A tu moja strona wyborcza (fanpage) na Facebooku.
Zaszufladkowany do Libertarianizm, Polityka | Brak komentarzy »
3 marca, 2014
No i wygrałem prawybory na 1. miejsce na liście Demokracji Bezpośredniej do Parlamentu Europejskiego. Podziękowania dla wszystkich, którzy na mnie głosowali.
Teraz trzeba zebrać – bagatela – 10 tysięcy podpisów popierających listę wyborczą. Wzór formularza jest tutaj, można wydrukować i pozbierać podpisy. Jeśli ktoś chce się zaangażować, będę wdzięczny.
Zaszufladkowany do Polityka | 1 komentarz »
16 lutego, 2014
Zdecydowałem się kandydować w prawyborach na 1. miejsce na liście Demokracji Bezpośredniej (de facto koalicyjna lista DB, Partii Libertariańskiej i Polskiej Partii Piratów) do Parlamentu Europejskiego w okręgu nr 11 (woj. śląskie). Jest to jedyny komitet wyborczy, który wybiera liderów list w otwartych prawyborach, umożliwiając kandydowanie każdemu (poza członkami partii politycznych innych niż „koalicjanci”) i dopuszczając do głosowania wszystkich obywateli Polski. Nigdy dotąd nie było to w Polsce praktykowane i jest to ciekawy eksperyment demokratyczny w sytuacji, gdy na polskiej scenie politycznej dominują partie „wodzowskie”.
W dniach 17-21 lutego na stronie www.wybory.db.org.pl jest przeprowadzane głosowanie internetowe, które zadecyduje o wyborze osoby będącej „jedynką” na tej liście. Oprócz mnie w okręgu śląskim kandyduje 5 innych osób.
Jeśli ktoś uważa, że byłbym dobrym kandydatem do PE, ma szansę zagłosować na mnie w tych prawyborach. Mogą głosować osoby z całej Polski, nie tylko mieszkające w województwie śląskim. Oczywiście w żaden sposób nie zobowiązuje to do głosowania potem w wyborach 🙂
Zaszufladkowany do Polityka | Brak komentarzy »
15 stycznia, 2014
Szanowny Panie Ministrze,
W związku z przedstawionym przez Pana ministerstwo projektem opłaty audiowizualnej, którą wg Pana wypowiedzi przytoczonej przez „Gazetę Wyborczą” „nie będzie pobierana za faktyczne korzystanie z programów nadawców publicznych, ale za możliwość odbioru programów” wzywamy Pana do zapłaty za możliwość czytania naszych blogów umieszczonych w Internecie, nawet jeśli Pan faktycznie z tej możliwości nie korzysta. Wszyscy bowiem powinni być równi wobec prawa i nikt nie powinien być dyskryminowany. Skoro fakt zapewniania przez państwo możliwości odbioru programów nadawców publicznych uzasadnia Pana zdaniem pobieranie opłaty od każdego, kto potencjalnie może z niej skorzystać, to powinien Pan się zgodzić, że zapewnianie przez nas możliwości czytania naszych blogów również uzasadnia pobieranie takiej opłaty. Liczymy więc na to, że zapłaci Pan każdemu z nas po 100 złotych rocznie (na tyle wyceniamy wartość tej usługi) i namówi Pan swoich kolegów z rządu i partii do tego samego.
Z poważaniem –
Jacek Sierpiński, http://sierp.libertarianizm.pl/
Wartłomiej Banot, http://wanot.wordpress.com/
Wojciech Mazurkiewicz, http://libertarianin.org/
Łukasz Frontczak, http://lukasfrontczak.wordpress.com/
Rafał Trąbski, http://rafaltrabski.wordpress.com/
Michał Sasak, http://nwn9.wordpress.com/
Radosław Michał Żydok, http://www.zydok.com/
Tomasz Cukiernik, http://tomaszcukiernik.pl/
Maciej Dudek, http://www.libertarian.pl/
Zbigniew Ostrowski, http://www.zbychowcowo.blogspot.com/
Michał Błaszczak, http://blaszczakm.blogspot.com/
Maciej Miąsik, http://www.miasik.net/
Marcin Fryncko, http://www.filmweb.pl/user/frycek49
Lech Chodacki, http://bujda.art.pl/blog/
Piotr Dymiński, http://piotrdyminski.pl/
Bartłomiej Szwajger, http://skarymonster.blogspot.com/
Michał Liduk, http://www.liduk.pl/
Jarosław Kowalczyk, http://kawairakija.wordpress.com/
Adam Adamczyk, http://www.kwantowo.pl/
Agnieszka Wałęka, http://www.katsuumi.blogspot.com/
Wiktor Gonczaronek, Szymon Skorupiński, Aleksander Stojanowski, http://www.liberia.com.pl/
Piotr Nicpoń, http://dobrynicpon.blogspot.com/
Grzegorz P. Świderski, http://gps65.salon24.pl/
Filip Marszałek, http://www.naszpoglad.pl/
Marcin Cokot, http://wolnebielsko.pl/artykuly/
Róża Bożena Błaś, http://rtwob.blogspot.com/
Krzysztof Napora, http://krzysztofnapora.piszecomysle.pl/
Janek Mońka, Miłosz Lodowski, http://fb.com/makazlodem
Filip Wysocki, http://fatbantha.wordpress.com/
Jakub Jankowski, http://www.etykowo.blogspot.com/
Kacper Kowalczyk, http://polska-szokujaca.blogspot.com/
Jan Cyraniak, http://www.photoblog.pl/vendee/
Roman Zaleski, http://romanzaleski.salon24.pl/
Piotr Baranowski, http://piotrbaranowski.com/
(list został wysłany dzisiaj pocztą elektroniczną na adres minister@mkdin.gov.pl).
Zaszufladkowany do Polityka | 2 komentarze »
8 stycznia, 2014
„Stalinizm był dyktaturą jednostki, d***kracja to dyktatura (tfu!) Większości. Z dwojga złego chyba już wolę Stalina. Był mniej krwiożerczy – i można Mu było przemówić do rozsądku” – stwierdził na swoim blogu pan Janusz Korwin-Mikke.
Przyczyna? Bo mieniący się demokratycznym rząd chce zaostrzenia kar dla pijanych kierowców. Jak widać, zdaniem JKM jest to większa krwiożerczość niż wymordowanie ponad 50 milionów ludzi.
Oczywiście według Pana Janusza jest tak, że rząd robi to dlatego, bo „większość domaga się drastycznego zaostrzenia kar”. A nie, że rząd przy współpracy z sympatyzującymi mass-mediami sam, dla zdobycia poklasku, sugeruje tej większości – grając na jej strachu, jak w przypadku dopalaczy, pedofilów czy kiboli – że zaostrzenie kar dla pijanych kierowców (i obowiązkowe alkomaty w samochodach) spowoduje, że już nie będą musieli się bać, że ktoś ich rozjedzie.
Bo Panu Januszowi się wydaje, że naprawdę rządzi większość, a rząd jest posłuszną marionetką w rękach tej większości. Że obecne państwo jest komitetem zarządzającym interesami większości – tak jak marksiści wierzą, że jest ono komitetem zarządzającym interesami burżuazji. Że możliwość wybrania raz na kilka lat posła z list przygotowywanych przez partyjnych liderów daje ludziom faktyczną władzę nad państwem. Że „demokracja” nie jest bynajmniej zasłoną dymną dla polyarchii – rządów grup interesów.
Do tego stopnia, że uważa, iż nawet sędziowie gotowi są brać pod uwagę opinie „L**u”. Choć nie są wybierani w wyborach, ich zatrudnienie, miejsce pracy ani zarobki nie zależą od „L**u” i mają obowiązek orzekać zgodnie z obowiązującym prawem, a nie czyimiś opiniami. Owszem, z tym ostatnim może bywać różnie, ale jeśli już sędziom stawiane są pod tym względem jakieś zarzuty, to raczej takie, że kierowali się życzeniem jakichś wysoko postawionych osób, reprezentantów aparatu władzy, a nie „L**u”. Jakoś Przemysław Wałęsa za spowodowanie wypadku po pijanemu nie trafił za kratki, a wywinął się wyrokiem w zawieszeniu z uwagi na „pomroczność jasną”.
JKM występuje często w obronie wolności jednostki, domagając się np. tego, by państwo nie wtrącało się do gospodarki czy nie rabowało nadmiernie ludzi w podatkach. Robi to od lat. Ale niestety nie można wierzyć pod tym względem komuś, kto uważa, iż nawet dyktatura Stalina była lepsza od obecnego, nazywanego demokratycznym ustroju. Taki ktoś – będący najpierw antydemokratą, a dopiero potem liberałem, wierzący, że przede wszystkim trzeba „L**d” wziąć za mordę, a wolność wtedy przyjdzie sama – uzyskawszy wpływ na władzę prędzej doprowadzi – choćby wbrew swoim intencjom – do zmian mogących skutkować nowym stalinizmem niż wolnością.
Dlatego, jak już kiedyś pisałem, nie jestem korwinistą. Jestem wolnościowcem, libertarianinem. Dla korwinisty zagrożeniem dla wolności jest większość społeczeństwa. Dla libertarianina – władza polityczna (która owszem, może tę większość demoralizować). Korwinista chce silnej władzy, która weźmie większość za mordę („nie ma nic gorszego, niż Bezsilna Władza”), libertarianin chce jak największego ograniczenia tej władzy.
To jest różnica fundamentalna.
Zaszufladkowany do Libertarianizm | 4 komentarze »
8 listopada, 2013
Publicysta Jacek Żakowski w nawiązaniu do obywatelskiego wniosku o referendum dotyczące edukacji (odrzuconego dzisiaj przez Sejm, mimo poparcia przez ponad milion obywateli) powiedział, że „ten kto odpowie „tak”, na pytanie „Czy jesteś za zniesieniem obowiązku szkolnego dla sześciolatków”, powinien stanąć przed sądem. Za wyszydzanie i lżenie narodu polskiego. Bo wyraziłby przekonanie że polskie dzieci, tylko dlatego że są polskie, są głupsze od dzieci z innych krajów, niedorozwinięte ewolucyjne, niezdolne do tego żeby uczestniczyć w nauczaniu w wieku sześciu lat„.
Jak widać, zdaniem Jacka Żakowskiego brak obowiązku szkolnego oznacza automatycznie brak możliwości przyjęcia do szkoły zdolnego sześciolatka. Jest to całkowita nieprawda, bo taka możliwość istnieje i to od wielu lat. Sam rozpocząłem naukę w szkole podstawowej w wieku niecałych 6 lat, a było to jeszcze w czasach gierkowskich.
Jak również widać, Jacek Żakowski utożsamia nauczanie z uczęszczaniem do szkoły. To również jest całkowita nieprawda. Nauczanie zdolnego dziecka może mieć miejsce poza szkołą i często przynosi lepsze efekty. Ja czytać i pisać nauczyłem się jeszcze zanim poszedłem do szkoły. Z klocków z literkami, które kupili mi rodzice (a może dziadkowie), a potem z książeczek dla dzieci. Skutek był taki, że gdy w końcu poszedłem do szkoły, po półroczu przeniesiono mnie do drugiej klasy – bo wiadomości z zakresu pierwszej już miałem.
Oczywiście dzieci rozwijają się intelektualnie w różnym tempie i jedne będą potrafiły czytać i pisać już w wieku czterech lat, a dla innych odpowiednim wiekiem do rozpoczęcia takiej nauki będzie siedem lat.
Ale pan Żakowski domagając się obowiązku szkolnego dla sześciolatków uważa, że polskie dzieci są wszystkie jednakowe. Że nie ma dzieci, które w wieku sześciu lat są jeszcze nieprzygotowane do nauki szkolnej i że nie ma dzieci, które w tym wieku są w stanie uczyć się bez chodzenia do szkoły. A jeśli ich rodzice tak uważają, to się najwyraźniej nie znają. I że te dzieci, które nadają się do rozpoczęcia nauki w tym wieku nie rozpoczną jej bez przymusu ze strony państwa, bo rodzicom na tym nie zależy.
To jest właśnie wyszydzanie i lżenie narodu polskiego – twierdzić, że Polacy nie są w stanie ocenić, kiedy ich dzieci nadają się do rozpoczęcia nauki i jakiego typu nauka jest dla nich korzystna, i że samemu się wie lepiej. Gdybym nie uważał, że każdy ma prawo pleść dowolnie obraźliwe bzdury, to domagałbym się, żeby to Jacek Żakowski stanął przed sądem.
Zaszufladkowany do Polityka | 2 komentarze »
28 października, 2013
Serwis Libertarianin.org umożliwił mi zadanie paru pytań posłowi Przemysławowi Wiplerowi, pytania te wraz odpowiedziami na nie można przeczytać tutaj. (Dla wyjaśnienia – pierwsze pytanie nie pochodzi ode mnie). Jakby ktoś nie wiedział, poseł Wipler napisał swego czasu pracę magisterską pt. „Libertariańskie podejście do państwa”, cytując w niej m. in. dwa moje teksty 🙂
Przy okazji – Przemysław Wipler był jednym z trzech posłów, którzy zagłosowali przeciwko projektowi ustawy stwarzającej furtkę do bezterminowego przetrzymywania skazanych za dowolne przestępstwo (a nie tylko wyjątkowych zbrodniarzy, jak było to uporczywie przedstawiane) w specjalnej „psychuszce” – Krajowym Ośrodku Zapobiegania Zaburzeniom Dyssocjalnym (w pierwotnej wersji projektu – Krajowy Ośrodek Terapii Zaburzeń Psychicznych, pisałem o tym, jako o „polskim Belbury”). Wielki minus dla posłów PiS, którzy mimo krytyki projektu i odrzucenia wszystkich proponowanych przez nich poprawek zagłosowali ostatecznie za projektem ustawy.
Zaszufladkowany do Libertarianizm, Polityka | Brak komentarzy »
18 września, 2013
Tak sobie myślę – w związku z pewnym artykułem – że gdyby „Gazeta Wyborcza” zajmowała się katastrofą wahadłowca „Challenger”, to uczestnictwo Richarda Feynmana w komisji badającej jej przyczyny uznałaby za kompromitację. Bo przecież to fizyk teoretyk, a nie astronauta, konstruktor wahadłowców czy specjalista od katastrof lotniczych.
Nie mówiąc już o tym, że wyszedł poza swoją dziedzinę, sugerując możliwą przyczynę katastrofy. Choć w końcu okazało się, że miał rację.
Zaszufladkowany do Ogólne, Polityka | 2 komentarze »